26 maja
Wyprawa na plażę, o której raczej przybysze z innych krajów nie wiedzą - Zachodnie Baray - Wy juz wiecie:)
Pod parasolkami hamaki, zamawiasz jedzonko - około 10 talerzy różnorakiego jadła i wcinasz z przyjaciółmi, tu wśród mięska, ryżu i sosów nawinęły się i koniki polne - chrupkie jak czipsiki w sam raz do piwka z lodem, najgorzej obrać pierwszego z głowy, skrzydeł i wszelkich odnóży, potem już jakoś idzie! - wypoczynek w stylu khmer:)
A woda?? - pierwsze zanurzenie stóp - parzy!! im głębiej tym mniej gorąca, a jak już sie płynie to z wierzchu gorąca, a nogi czasem sięgaja dużooo chłodniejszej wody - śmieszne uczucie:)