Geoblog.pl    martaszpala    Podróże    kawałek życia w Azji Południowo-Wschodniej    wędrówki po C. M.
Zwiń mapę
2011
27
sty

wędrówki po C. M.

 
Tajlandia
Tajlandia, Chiang Mai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9653 km
 
Ostatnio zwiedzam zakamarki Chiang Mai jeżdżąc na rowerze. Wczoraj natrafiłam na wioskę w mieście.
Dojechałam do małego mostu nad niesamowicie brudną rzeczką. Po jednej stronie brzegu ludzie coś reperowali, krzątali się, a jeszcze inni sprzedawali przekąski tubylcom. Po drugiej stronie rzeki wyglądało na to, że są już tylko domostwa. Nie wiedziałam czy mogę tam wjechać, ale wprowadziłam rower na mostek. Postałam i postanowiłam zawrócić. Wtedy ktoś zawołał po angielsku czy potrzebuję pomocy. Spojrzałam - zaraz na prawo za mostem siedział w otwartym na ościerz domu biały mężczyzna. Najpierw podziękowałam za pomoc i wciąż usiłowałam zawrócić, ale wdaliśmy się w dyskusję. Ponoć dawno tam nie widział białej twarzy. W końcu jego syn pomógł mi sprowadzić rower i zaproszona na "werandę" porozmawiałam z białym, jego żoną i synem. Biały przedstawił się jako "były Francuz", a plemię, na które natrafiłam to lud Aka. Jego żona właśnie z tego plemienia pochodzi, a on adoptował wszystkie jej pięcioro dzieci i jedno dziecko jej siostry, która zmarła.
Żyją sobie tak spokojnie, tylko on od czasu do czasu zjeżdża do Francji sprzedać rowery, które reperuje w Tajlandii. Przeszkodą do pełni szczęścia jest sąsiedztwo Tajów - ci zza drugiego brzegu i za ich domem to juz tajskie plemię i jak się okazuje nie żyją w zgodzie. Francuz określił ich jako złych ludzi, a ich domy rozpoznam po tym, że nie jest tam już tak schludnie jak u ludzi Aka. Po miłej pogawędce podziękowałam za wodę, którą mnie poczęstowali i pożegnałam sie z każdym z rodzinki w tajski sposób skłądając dłonie. Francuz pokierował mnie jak przejechać osadę i wyjechać na cywilizowaną drogę. Gdy odjeżdżałam usłyszałam jeszcze jak tłumaczył żonie w jej języku coś o Polsce:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
mama
mama - 2011-01-29 18:36
Właśnie słyszałam, że Marta P. z Francji kupiła używany, świetny rower i na nim właśnie zwiedza Paryż - mama.
 
martaszpala
martaszpala - 2011-01-30 08:31
hehe, Mamuś, my wiemy doskonale, że rowerek jest najlepszy na zwiedzanie, co nie? :) no i wszystkie Martity też to wiedzą;)
 
mamuśkaTomcia
mamuśkaTomcia - 2011-02-04 14:40
czekam niecierpliwie na dalszy ciąg wrażeń.pozdrawiam cieplutko
 
Aga
Aga - 2011-02-12 16:29
Halo, czekamy na wiesci bo cos zastoj, co tam porabiacie? :)) buziaki
 
 
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 62 wpisy62 97 komentarzy97 587 zdjęć587 4 pliki multimedialne4